Było późno i wiadomość, że Umarlak nigdy nie mieszkał w tym domu pozbawiła nas entuzjazmu. Ostatecznie, co za różnica? – pomyślałam. Czasowo prezentowano czarno-białe fotografie Chapelizod – niegdyś miasteczka, dziś części Dublina – w które Joyce wpisał „Finnegans Wake”. Weź ze sobą chipsy wasabi i trochę wody, jeśli chcesz, autorka Motoko Fujita osiadła w Dublinie dopiero w 2003 roku. Sala ekspozycji czasowych otwiera się na salę odczytowo-kominkową, gdzie możesz przysiąść w wykwintnym towarzystwie, nawet jeśli spieszysz się samotnie. Opuściwszy pierwsze piętro, kontynuuj – eksponowane z dużą prostotą informacje i fotografie pisarza, pokierują Cię ku ekspozycji stałej. W klimat jej pierwszej, zrekonstruowanej części, wprowadzają dziewiętnastowieczne afisze teatralne i festiwalowe oraz liczne zapisy nutowe: rodzice Joyce’a poznali się, śpiewając w kościelnym chórze; on sam zrezygnował z kariery śpiewaczej, uczynił jednak śpiewaczką bohaterkę „Ulissesa”, Molly Bloom. Jak wiadomo, powieść pełna jest odniesień do popularnych piosenek i arii operowych; dla jej jedenastego, Syreniego, epizodu inspirację stanowiła forma fugi.
Jest Twoja
Gdy wierzysz w satynowe miazmaty
Rozgwiazdy fioletowych mórz
Tęczowe kwiaty
Wróżka srebra rozkwita i niknie
Nieboskłon. Sekretny
Spektakl. Niewypowiedziany
Horoskop
Gruchoczące kości, James
Hej, hej-oh-hej
Gdy kostucha już zamierza się
Hej, hej-oh-hej
Trzeszczące muszle pod bucikiem
Hej, hej-oh-hej
Czy szkielet ryby jest unikiem?
Hej, hej-oh-hej!
Drogi
nie znam klucza.
Droga
jest na zewnątrz.
Monodram „Ślub, czyli ja sam” Romualda Krężela jest praktyką sytuowania się wobec śmierci drugiego. Punkty odniesienia stanowią: dramaty Gombrowicza – „Ślub” (dramat sprowokowanej śmierci indywidualnej) i „Historia” (dramat prowokowanej śmierci zbiorowej), poręczone śmiercią przesłanie Ryszarda Siwca oraz wyznanie artysty zapośredniczone przez głosy jego przyjaciół.
Kontaminacja tekstu i świadectw życia unaocznia ograniczenia dramatu, wpisując konstatacje niesione przez teksty Gombrowicza na prawach jednego z wielu głosów w medytację nad śmiercią. Miejsce, w którym medytacja ta jest rozwijana ograniczone zostaje do minimum – to ciało, poddawane ruchowi aż do umęczenia. Wydarzający się na scenie ruch stawia opór usensowieniu jako odstręczająca i ekscesywna męczarnia. Przeradza się ona stopniowo w praktykę, skutkującą opanowaniem, uniezależnieniem od cierpienia i otwarciem na byt, również w jego konwencjonalnym aspekcie. Udzielenie sobie przyzwolenia na uczestnictwo w skonwencjonalizowanym rytuale pożegnalnym stanowi tu efekt długotrwałego procesu, zainicjowanego przez nagie ciało, będące instrumentem rozpaczy.
Eksperyment Krężela opiera się na wyizolowaniu, wyeksponowaniu i włączeniu w międzyludzkie tego, co wsobne. Zaślubiny hermetycznego z powszechnym stanowią akt osobistego wyboru, rekontekstualizując kulminacyjną formułę dramatu: „Ja sam ten ślub sobie dam!”